wtorek, 31 marca 2015

prawdziwy przyjaciel żyrafy

- czyli True Friend dla mnie.

żyrafią mam jedynie szyję - żeby nie było wątpliwości!!!
 oto dowód:
 - tak mnie postrzega Jula - moja (niespełna) ośmiolatka. (Poza szyją, mam na tym obrazku prawdziwie żyrafie rzęsy, żyrafio-krzaczaste, co jest jednak niestety zakłamaniem...)

Staram się zatem unikać rozchełstanych dekoltów, a ten zaprojektowany przez  Veerę Välimäki właśnie taki był. Trochę więc modyfikowałam.
Wzór jest mistrzowski, zadowoli miłośniczki oversize'ów. Ja jestem zachwycona!

Pierwszy raz przerabiałam Socka Malbrigo... i zgadzam się z wszystkim co (dobrego) na jego temat napisano.
No i to co lubię najbardziej: cudowne rozmnożenie po wypraniu, a już myślałam, że jednak nici z oversizeowości, nie dowierzając poczynionym obliczeniom na podstawie wykonanej (i wypranej) próbki (której nie śmiałam nie zrobić, po wysłuchaniu zaleceń Makunki!!!). A tu proszę wyciąga się wzorowo! 

Niczego nie mogę pokazać, poza taką oto impresją, prezentującą kolory:
 (ochra, Tiziano Red  i ancent Impressionist Sky ) Pierwotnie chciałam łączyć ochrę z błękitem, ale po wykonaniu dwóch pierwszych pasków nie mogłam pozbyć się skojarzenia z logo IKEI, więc trzeba było zmienić koncepcję.


 Jutro próba ogniowa - zakładam po raz pierwszy na cały dzień do pracy!

7 komentarzy:

  1. Ja tam nie miałam żadnej wątpliwości, że to Ty, mistrzowskie oddanie tematu , szczególnie w kwestii ust;-) No i nie mogę doczekać się cóżeś tam wydziergała, zapowiada się niezwykle interesująco:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)
      Ten Sock to moja nowa miłość.
      I dobrze, że Wam się poprawiło.
      Tylko pogoda nie nastraja: do niczego! Globus gigant, ze zdjęć nici.
      pozdrawiam
      n

      Usuń
  2. Ja powoli dojrzewam do oversiza, mimo obaw, że będę wyglądać jak w ciąży, pokazuj czym prędzej, bo chcę się czymś fajnym zainspirować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. on w naturalny sposób jest dość wąski u dołu i tak kimonowo się rozszerza w górę - bez dodawania oczek! Więc nie ma mowy o ciąży!!!
      Wezmę sweter i aparat na święta, może się uda w innych plenerach?

      Usuń
  3. To nie mogę się doczekać, bo ja oversize kocham ogromnie :)
    gdybym miała nadmiar włóczki i cierpliwości, to każdy mój sweter byłby w tym stylu.

    A młoda jak super uchwyciła te detale, nawet naszyjnik, który zapadł mi w pamięć. ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! To ten naszyjnik od różowej Aurory ;)
      Sweter fajnie się nosi!
      Postaram się udokumentować, ale nie mam ochoty nosa wystawiać, poza konieczną trasę do auta i z powrotem. Takie wiatry mnie zupełnie rozwalają...

      Usuń
  4. Makunki czasami warto posłuchać :)

    OdpowiedzUsuń