środa, 23 kwietnia 2014

święta lipka

to taka oto bluzeczka z bawełny DROPSa o nazwie Muscat. Miła w robocie, trochę się może rozdwaja, ale za to robótka się nie skręca [wpadłam w kompleksy pod tym względem... i ćwiczę nowe sposoby przerabiania prawych o. - bluzeczka robiona była jednak w mej klasycznej manierze]

Czyje sprawne oko wykryje 'skuchę' we wzorze?

Ażur na rękawach to mój własny przyczynek. 





Lopapeysa już gotów czeka jednak na wszycie zamka, którego jeszcze nie nabyłam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz