Wszystkie uwielbiałyśmy się nimi bawić, ba: była to najlepsza zabawka!!!
Wyobraźcie sobie, że wczoraj, robiąc ostatnie zakupy w empiku natrafiłam na cały wór guzików. Kupiłam naturalnie i zgodnie z przewidywaniami zapewniłam moim - powalonym katarem-gigantem - dziewczynom zabawę na kilka godzin!
Postanowiłam założyć własną "puszkę", bo istota takiej puszki polega na wieloletnim kolekcjonowaniu.
Tymczasem kilka prezentów gwiazdkowych:
pierwsze dwa [sztuki trzy] dla małej Ali. Saartje's Bootees
Wszystko w DROPSim merynosie [kolor 02]
DO guzika nie jestem przekonana, chyba zmienię na bardziej stonowany.
włóczka, to także DROPS - Alaska w dwóch kolorach szarości.
Kiedyś planowałam zrobić filcowany plecak ;)
Zrobiłam ten plecak już nawet w całości - brakowało jedynie szelek. Piękny był: wielokolorowy... Jednak jego waga w ostatnim momencie powstrzymała mnie przed wrzuceniem go do pralki.
Baleriny powstały z prążków szarych plecaka.
Oj, moja babcia też miała całe pudło guzików i mulin. Zużyłam je wszystkie w przypływie twórczego szaleństwa w podstawówce :)
OdpowiedzUsuńguziczki fajne są :)
OdpowiedzUsuńa prezenty świetne
szuflade z guziczkami tez w domu mieismy i tez uwielbialam je przekladac, nawlekac, sortowac... ostatnio w sklepie natrafilam na pudelko roznokolorowych guziczkow i kupilam moim corkom do zabawy i do robotek recznych- fajnie mozna je na tysiac sposobow wykorzystac...
OdpowiedzUsuńno i moja najmlodsza uwielbia zakladac ubrania z guzikami- i nawet jesli producent w zamysle umiescil guziki na plecach to u niej te guziczki beda z przodu ;D
Nie wiem co takiego jest w tych guzikach, ale chyba żadna z nas nie może przejść obok nich obojętnie:) Wesołych Świąt życzę:)))
OdpowiedzUsuń