może nawet początki obłędu? ;)
więc
zdjęcia potworne, ale termin [10.12] mnie goni, więc cóż mogę zrobić?
Powinnam tak na prawdę nasunąć ten kaptur głęboko na twarz i tak chodzić po świecie, ostrzegając bliźnich dodatkowo dzwoneczkiem, że się właśnie zbliżam...
Sweterek powstał dzięki Asji i jej projektowi, który spodobał mi się od razu i który miałam wielką przyjemność testować. [Dziękuję!!!]
Wyrzut sumienia mnie gryzie jeszcze [poza fatalnymi zdjęciami] i tej natury, że w opisie brak było jakichkolwiek błędów do wyrugowania... poczułam się nieco bezużyteczna i nieskuteczna [także i na tym polu...].
......................................................................
.........................................................................................
........................................................................................................................................
....................................................................................................................................
.................................................................................................................................................
dane techniczne:
LOS HEVIDEROS
z Gammy Langa: po motku na rękawy, 2 motki na kaptur i 3 na karczek i korpus. Na zalecanych przez autorkę drutach.
Z uwagi na swój stan psycho-fizyczny wszystkie komentarze, które w swej wymowie nie będą euforyczne natychmiast usunę! :))
Cuuuuudny :)))))))))))
OdpowiedzUsuńo to! to!
UsuńOOOO! [Przelękłam się i więcej z siebie nie wyduszę]
OdpowiedzUsuńmoże być!
Usuńod biedy!
UsuńJa Ciebie ogromnie przepraszam za względny brak błędów! :))) ale to taka dla mnie radość jest, że tak tylko ciut mi przykro ;)
OdpowiedzUsuńCo Ty chcesz? Cudne fotki i bardzo klimatyczne pasujące do prezentowanego swetra! Brakuje tylko łuku ;)
Śliczny! I paseczek nad kuperkowy uroczy! I to ja ogromnie dziękuję :*
Wybaczam Ci - w drodze wyjątku... ale obiecaj poprawę ;)
UsuńWiem, ten brak łuku mnie też dobija... Ale potrzebny był mi w tym momencie akurat miecz [bawimy się w teatrzyk shakespearowski], więc taki erzac.
Dzięki za dobre słowo!
Widok sweterka poraził mnie swoim pięknem! Ten czarujący wzrok spod kaptura nie daje spokoju mojej duszy, równiusieńkie oczka podkreśliły Twój niebywały talent dziewiarski a całość powaliła mnie nieprzytomną na deski podłogi! Piękny, piękny , po trzykroć piękny! (Może być?) A tak w ogóle to zupełnie nie rozumiem Twoich obaw, Sweterek jak na Ciebie stworzony, zintegrowałaś się z nim bez dwóch zdań, pasuje do Twojego stylu, podsumowując - wszystko świetnie!!!!
OdpowiedzUsuńTak, Wiolu, miodzio, balsam na me wypaczone życie emocjonalne!!!
UsuńŚwietny sweter, bardzo, bardzo mi się podoba - cóż następny w kolejce do wydziergania, pozdrawiam Emilia
OdpowiedzUsuńEmilio! Bardzo polecam!!! Opis wnikliwy, prosty, przejrzysty. A dzierga się fantastycznie: nudy brak absolutny!
UsuńAle piękny w Twoim wykonaniu! I ten kolor... CUDOWNY!☺
OdpowiedzUsuńdzięki Basiu!
UsuńPiękny sweterek. I kolorek taki twarzowy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNatalia sweterek piękny mega i fantastyczny! !! I zawsze ciśnie minie jedno pytanie na usta - kiedy Ty wszystko dziergasz?! Dodam jeszcze na koniec, że jesteś boska!☺
OdpowiedzUsuńAch Madziu!!! TO Ty! Dzięki, już nie trzeba! Już mi lepiej.
Usuń