wtorek, 31 marca 2015

prawdziwy przyjaciel żyrafy

- czyli True Friend dla mnie.

żyrafią mam jedynie szyję - żeby nie było wątpliwości!!!
 oto dowód:
 - tak mnie postrzega Jula - moja (niespełna) ośmiolatka. (Poza szyją, mam na tym obrazku prawdziwie żyrafie rzęsy, żyrafio-krzaczaste, co jest jednak niestety zakłamaniem...)

Staram się zatem unikać rozchełstanych dekoltów, a ten zaprojektowany przez  Veerę Välimäki właśnie taki był. Trochę więc modyfikowałam.
Wzór jest mistrzowski, zadowoli miłośniczki oversize'ów. Ja jestem zachwycona!

Pierwszy raz przerabiałam Socka Malbrigo... i zgadzam się z wszystkim co (dobrego) na jego temat napisano.
No i to co lubię najbardziej: cudowne rozmnożenie po wypraniu, a już myślałam, że jednak nici z oversizeowości, nie dowierzając poczynionym obliczeniom na podstawie wykonanej (i wypranej) próbki (której nie śmiałam nie zrobić, po wysłuchaniu zaleceń Makunki!!!). A tu proszę wyciąga się wzorowo! 

Niczego nie mogę pokazać, poza taką oto impresją, prezentującą kolory:
 (ochra, Tiziano Red  i ancent Impressionist Sky ) Pierwotnie chciałam łączyć ochrę z błękitem, ale po wykonaniu dwóch pierwszych pasków nie mogłam pozbyć się skojarzenia z logo IKEI, więc trzeba było zmienić koncepcję.


 Jutro próba ogniowa - zakładam po raz pierwszy na cały dzień do pracy!

wtorek, 24 marca 2015

marcowa czapa

rzutem na taśmę.
Letnia czapa do kożucha - jak to się mówi.

powstała z resztek Sol'a Lang Yarns - tzn. z żółtych przejść, które powycinałam robiąc sweterek dla siebie. 
Wzór taki jak już robiłam, pomniejszony i zażurowiony. 








piątek, 20 marca 2015

cd Fausta oraz promenada nadrzeczna

oto dokończenie posta ubiegłotygodniowego:

Napisz kto wypowiedział następujące słowa i o czym one świadczą:

"Jeden więc tylko popęd znasz, mój panie;
 Obyś nie musiał innym sprostać.
We mnie dwie dusze mają zaś mieszkanie,
A jedna z drugą chciałaby się rozstać.
Jedna w zaciekłej żądzy więc, w gorączce,
Chwytnymi narządy w świat się wpija;
Drugiej ku zacnych przodków śpieszno łączce,
Nad ziemski tedy proch się wzbija."

Słowa te wypowiada naturalnie Faust, ubolewając nad  tym, że jest rozdarty i z jednej strony chciałby czerpać z życia pełnymi garściami, doznawać rozkoszy zmysłowych w świecie doczesnym, a z drugiej strony ciągnie go ku nieskończoności, ku temu co absolutnie duchowe itp. Wszystko to na zajęciach grupa samodzielnie wyczytała z tekstu.

Tymczasem dowiaduję się iż:

"Słowa te z pewnością nawiązują do miłości mówiąc, że dwie dusze mieszkają w jednym ciele. Osoba wypowiadające te słowa z pewnością jest osobą wielce zakochaną i szczęśliwą ze swojego stanu. Jedna dusza chce być oddzielnie, nie chce być z tą drugą. druga natomiast jest szorstka wobec miłosnego uczucia, doznań. Przywiązani i tworzący ze światem jeden organ. Druga część czerpie siłę z mgły. To można rozumieć jako, że niewiele potrzeba do uczucia szczęścia. Z niczego.

Ogólnie cytat ten można interpretować jako przelanie swoich uc`````zuć w bardzo poetyckim charakterze, jaki był charakterystyczny dla romantyzmu. Dzięki porównaniu i pobudzonej fantazji autora, pozwala on nam lepiej zrozumieć tą miłość, odczucia.
Wypowiada je zakochana, ale rozdarta w swych uczuciach kobieta. Nie pamiętam jednak czyje to są słowa, ale pamiętam charakter i emocje, z jakimi słowa te były przez Panią recytowane, czytane. Choć poezja ciężka jest do interpretacji  to w tym przypadku z pewnością jest mowa o miłości. [!]"

A teraz  dzianinowo-kładkowo:
Boardwalk  Heidi Kirrmaier z pudrowej Scilli Mondiala (niecałe 4 motki) z ciemniejszym akcentem jedwabnym z własnego farbowania. [Nie mam pomysłu na pozostałe pół kilometra...]. Na 4.0. PO fakcie przyznaję, że powinnam przerabiać na 3,0-3,5.

Tematycznie powiązana ekspozycja dzianiny była utrudniona.
Morza u nas we Wrocławiu nie uświadczysz tym bardziej promenady nadmorskiej...
Jednak Odry ci u nas dostatek. Wybrałam się więc na [krótki] spacer na wały i kładkę nadodrzańską.
Kto zgadnie która to kładka?




















niedziela, 15 marca 2015

Masłowska, Faust i Aurora 2

 Jestem 'panią od literatury'
co też jest przyczyną wielu kryzysów sensu, przez które przechodzę za każdym razem, gdy  uświadamiam sobie, że znów nie udało mi się zachwycić, ba zachęcić choćby kolejnej osoby (która bez ogródek - wręcz z dumą - przyznaje, że ostatnią książkę przeczytała parę lat temu) do przeczytania bodaj jednego tekstu, który mógłby ją choć trochę zaniepokoić.
A uświadamiam to sobie czytając prace kontrolne.

I o takiej jednej pracy chciałam dziś napisać. Trochę po to, by ją zachować dla siebie samej. Bo czytając ją miałam nieodparte wrażenie, że to fraza Masłowskiej!!!
Znaczące jest też to, że w pewnym momencie wypracowanie zamienia się w list kierowany bezpośrednio do mnie. Coraz częściej się z tym spotykam. O czym to świadczy? Sama siebie zapytuję...

Polecenie było takie:

Napisz kto wypowiedział następujące słowa i o czym one świadczą:

"Jeden więc tylko popęd znasz, mój panie;
 Obyś nie musiał innym sprostać.
We mnie dwie dusze mają zaś mieszkanie,
A jedna z drugą chciałaby się rozstać.
Jedna w zaciekłej żądzy więc, w gorączce,
Chwytnymi narządy w świat się wpija;
Drugiej ku zacnych przodków śpieszno łączce,
Nad ziemski tedy proch się wzbija."

Słowa te wypowiada naturalnie Faust, ubolewając nad  tym, że jest rozdarty i z jednej strony chciałby czerpać z życia pełnymi garściami, doznawać rozkoszy zmysłowych w świecie doczesnym, a z drugiej strony ciągnie go ku nieskończoności, ku temu co absolutnie duchowe itp. Wszystko to na zajęciach grupa samodzielnie wyczytała z tekstu.

Tymczasem dowiaduję się iż:

"Słowa te z pewnością nawiązują do miłości mówiąc, że dwie dusze mieszkają w jednym ciele. Osoba wypowiadające te słowa z pewnością jest osobą wielce zakochaną i szczęśliwą ze swojego stanu. Jedna dusza chce być oddzielnie, nie chce być z tą drugą. druga natomiast jest szorstka wobec miłosnego uczucia, doznań. Przywiązani i tworzący ze światem jeden organ. Druga część czerpie siłę z mgły. To można rozumieć jako, że niewiele potrzeba do uczucia szczęścia. Z niczego. 

I ty rękopis się urywa... Gdzieś mi dzieci kartkę w międzyczasie wyniosły. Dokończę w kolejnym poście. [Ale suspense!]

A teraz dziewiarsko:
Zachwycający [mnie] wzór Asji: V Aurora. Tu w wersji rozpinanej
na 3,5 z jedynych 2 [słownie: dwóch] motków jilly w kolorze shy [ja oczywiście przekręciłam na she, bynajmniej nie dlatego, że taka pewna siebie jestem]. Pewna byłam jedynie, że rękawy będą długości 3/4 - a tu niespodzianka! i nawet nieco jeszcze zostało.




















Jedyna niemiła niespodzianka jest taka: [w sumie samo sobie ją zgotowałam]
- motki są ręcznie farbowane, wiadomo - trzeba mieszać. Jeden z nich był ciemniejszy, drugi: jaśniejszy.
Mieszałam od szyi do pach. Następnie uznałam, że z jednego motka zrobię korpus, a drugi [ten jaśniejszy] zostawię na rękawy.
Oba rękawy są z jednego motka: lewy jest jasny, prawy ciemny...  Zupełnie się tego nie spodziewałam. Włóczka w pewnym momencie, gdy kończyłam rękaw lewy, nagle pociemniała - niczym chmura gradowa. No i już nie mogłam jej z niczym pomieszać, bo zostało tylko to co na jeden rękaw.


poniedziałek, 2 marca 2015

V-Aurora na kobiecie XX-wiecznej

zmęczonej życiem, pseudo-szkarlatyną i nagle zepchniętej do lamusa...

A było tak: Pracuję z młodzieżą i ta młodzież oglądała ekranizację Pieśni o Nibelungach w reżyserii Fritza Langa z roku 1924 - klasyka kina niemego.
I ta młodzież właśnie mówi mi po jakimś czasie w wielkim podnieceniu, że znalazła w sieci "wersję zupełnie świeżą - [z pogardą:] nie taką dwudziestowieczną!"
No i uświadomiłam sobie, jakim to jestem wapniakiem, bo oni tak myślą o wieku XX jak ja o XIX! A na wiek XX przypada większość mojego dotychczasowego życia...

Ale teraz do spraw radosnych i pięknych:
prawdziwie boska V-Aurora Asji, z prawdziwie boskiej włóczki Wisp (50%merino, 50% jedwabiu), przy moim niewielkim udziale:












.sweterek waży 90 g - czy dacie wiarę? powstał z niespełna 2 motków wełny.
robiłam na KP 3,25, 3,0[rękawy] i 2,5 ściągacze.

OSTRZEGAM!!! 

wzór 
i włóczka
mają działanie silnie odurzające!!!
i uzależniające!!!

-robię już rękawy kolejnej Aurory. Dzień, dwa i będzie gotowa